tag:blogger.com,1999:blog-6723258223072916570.post4073745089718308051..comments2023-06-22T11:12:34.756+02:00Comments on Krótkotrwałe zniekształcenie rzeczywistości: "Tańcz, tańcz, tańcz" - Haruki Murakamimatylda_abhttp://www.blogger.com/profile/11931085308126430765noreply@blogger.comBlogger9125tag:blogger.com,1999:blog-6723258223072916570.post-86524264870559480472008-06-09T14:58:00.000+02:002008-06-09T14:58:00.000+02:00Murakamiego uwielbiam, choć "Tańcz..." jest jeszcz...Murakamiego uwielbiam, choć "Tańcz..." jest jeszcze przede mną;) Póki co, oczarowują mnie opowiadania krótkie.<BR/><BR/>Miło poznać osoby, na których Murakami również zrobił wrażenie. Pozdrawiam serdecznie!:)<BR/><BR/>PS. Gdybyś miała ochotę:<BR/>www.litera-tour.bloog.plAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6723258223072916570.post-8428670223500936842008-06-09T09:08:00.000+02:002008-06-09T09:08:00.000+02:00Rozumiem w pełni, jak wielkie wrażenie Murakami mu...Rozumiem w pełni, jak wielkie wrażenie Murakami musiał na tobie wywrzeć. Mnie też się to zdarzyło z "Kafką" i "Kroniką ptaka nakręcacza", po prostu nie mogłam się oderwać. Te książki opowiadają w strasznie obrazowy sposób o otchłani, jaką każdy z nas w sobie nosi, nawet jeśli nie zdaje sobie z tego sprawy. Ale akurat "Tańcz" wydało mi się słabszym odblaskiem "Kroniki", może dlatego że temat podobny, a może już czułam jakiś przesyt światem Murakamiego. Może dobrze że zaczęłaś od tej pozycji, kolejne zachwycą cię tylko bardziej a nie mniej (przynajmniej w mojej subjektywnej opinii:)). Pozdrawiam :)la polaquitahttps://www.blogger.com/profile/03171770487992678021noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6723258223072916570.post-89584278877524031072008-06-06T15:10:00.000+02:002008-06-06T15:10:00.000+02:00pamiętam jak się zdziwiłam, kiedy odkryłam, że to ...pamiętam jak się zdziwiłam, kiedy odkryłam, że to kontynuacja "Przygody z Owcą", która to nawiasem mówiąc, bardzo mi się podobała...Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6723258223072916570.post-90621399006686971362008-06-05T17:28:00.000+02:002008-06-05T17:28:00.000+02:00Też zaczęłam od Tańcz, tańcz, tańcz. A potem na je...Też zaczęłam od Tańcz, tańcz, tańcz. A potem na jeden ogień poszła cała reszta. Ten jego świat pochłania mnie zupełnie. Kiedy go czytam, chodzę jak zaczarowana...Latajaca Pyzahttps://www.blogger.com/profile/02411689986800870158noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6723258223072916570.post-8330231210477948692008-06-04T16:05:00.000+02:002008-06-04T16:05:00.000+02:00Hej Kobiety! ;-) Po lekturze "Tańcz..." jestem jak...Hej Kobiety! ;-) Po lekturze "Tańcz..." jestem jak po jakimś katharsis. Przez prawie 4 lata po studiach odrzucało mnie od książek. Pewnie był to przesyt... Ale od jakichś 2 lat znów mam ten nałóg. Odkrywam na nowo literaturę. H. Murakami jest bodajże pierwszym, od tych 2 lat, autorem, który naprawdę zrobił na mnie wielkie wrażenie. To się bardziej czuje, niźli można ubrać w słowa. Napewno sięgnę jeszcze po inne jego tytuły. Ale narazie muszę przeczytać, to co mi się nazbierało, mam sporo do nadrobienia ;-) A i ciężko mi w bibliotece dostać inne tytuły, będę polować ;-)matylda_abhttps://www.blogger.com/profile/11931085308126430765noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6723258223072916570.post-54303413633400252522008-06-04T15:31:00.000+02:002008-06-04T15:31:00.000+02:00A mnie 'Tańcz' jakos chyba najmniej przypadło do g...A mnie 'Tańcz' jakos chyba najmniej przypadło do gustu z dotychczas przeczytanej twórczości Murakamiego, nie to, że sie nie podobało, (nie, nie) tylko mniej niż wspominana 'Kafka nad morzem'(fenomenalna!:)), czy 'Norweegian Wood'. Pozdrawiam ciepło!Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6723258223072916570.post-9095618970814967832008-06-04T12:54:00.000+02:002008-06-04T12:54:00.000+02:00Za "Tańcz, tańcz, tańcz" brałam się jakiś rok temu...Za "Tańcz, tańcz, tańcz" brałam się jakiś rok temu, ale ogólny przesyt klimatami Pana M. sprawił, że książka nietknięta wróciła do biblioteki. Teraz mamy egzemplarz i mam zamiar nadrobić to co stracone ;)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6723258223072916570.post-60332477829605653612008-06-04T12:40:00.000+02:002008-06-04T12:40:00.000+02:00Oj, chyba dzieki Twojej recenzji nadszedl czas, by...Oj, chyba dzieki Twojej recenzji nadszedl czas, by znow siegnac po Murakamiego... Dotychczas najbardziej zafascynowala mnie "Kafka on the shore", ale zarowno "Tancz, tancz, tancz", jak i "Przygode z owca" polecana przez Brahdelt mam jeszcze nieprzeczytane. Za to "Kafka..." na pewno sie zachwycisz, nie wyobrazam sobie, by byla osoba nie znajdujaca w tej powiesci siebie... Wrecz zazdrosna sie czuje, ze ktos jeszcze poza mna moze ja czytac!Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6723258223072916570.post-67740582241292015402008-06-03T21:56:00.000+02:002008-06-03T21:56:00.000+02:00Polecam Ci "Przygodę z owcą" która opowiada losy b...Polecam Ci "Przygodę z owcą" która opowiada losy bohaterów sprzed "Tańcz...". Ja też czytałam je w tej kolejności, bo tak u nas wyszły.<BR/>Zresztą polecam kazdego Murakaniego. *^v^*Brahdelthttps://www.blogger.com/profile/01398391384785892127noreply@blogger.com