Po serii o Breslau M. Krajewskiego i po chwilowym zastoju czytania, zakupiłam dziś rano, idąc do pracy, w saloniku Ruchu książkę Michała Witkowskiego "Barbara Radziwiłłówna z Jaworzna-Szczakowej". Tak jakoś mnie tknęło, może dlatego, że cena - 19,90 zł - jest przyzwoita. Biorąc pod uwagę, że trwonię kasę na masę zbędnych (hehe: papierosy, batony, ciuchy, kosmetyki, filmy dvd, itp. ;-) ) rzeczy, uznałam, że zamiast kolejnej babskiej gazety, kupię tę książkę.
Nie czytałam wcześniej Witkowskiego, o "Lubiewie" czytałam sporo w necie i w gazetach. Poczytamy, zobaczymy, czy warto.
Acha.
I kolega Maciek pożyczył mi też komiks "Maus" (http://www.maus.com.pl/) - właśnie zaczęłam go czytać-oglądać.
Po lekturze "Kaznodzieji" (http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/kaznodzieja lub
http://preacher.alwaysmad.com/) chyba nie trafię już na tak rewelacyjny komiks. Ale moja przygoda z komiksem dopiero się rozpoczyna. Nie licząc - hehe - dzieciństwa, kiedy to miałam sterty komiksów - o tytułach nie ma co wspominać, bo wszyscy wiedzą, jakie komiksy dzisiejsza 30-latka mogła czytać w dzieciństwie.
Ostatnio odkryliśmy z mężem artystkę o imieniu Mariza (http://www.mariza.com/). Śpiewa piękne portugalskie pieśni fado. Zaczarowana muzyka. Pierwszym zespołem, na który natknęliśmy się oglądając film "Lisbon Story" Wima Wendersa (http://www.wim-wenders.com/movies/movies_spec/lisbonstory/lisbon_story.htm)
był zespół Madredeus - od tego zaczęła się nasza - powiedzmy - fascynacja fado. Polecam gorąco.
Nie czytałam wcześniej Witkowskiego, o "Lubiewie" czytałam sporo w necie i w gazetach. Poczytamy, zobaczymy, czy warto.
Acha.
I kolega Maciek pożyczył mi też komiks "Maus" (http://www.maus.com.pl/) - właśnie zaczęłam go czytać-oglądać.
Po lekturze "Kaznodzieji" (http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/kaznodzieja lub

Ostatnio odkryliśmy z mężem artystkę o imieniu Mariza (http://www.mariza.com/). Śpiewa piękne portugalskie pieśni fado. Zaczarowana muzyka. Pierwszym zespołem, na który natknęliśmy się oglądając film "Lisbon Story" Wima Wendersa (http://www.wim-wenders.com/movies/movies_spec/lisbonstory/lisbon_story.htm)
był zespół Madredeus - od tego zaczęła się nasza - powiedzmy - fascynacja fado. Polecam gorąco.
Mariza... Uwielbiam!
OdpowiedzUsuń