"Czytanie jest nałogiem, który może zastąpić wszystkie inne nałogi lub czasami zamiast nich intensywniej pomaga wszystkim żyć, jest wyuzdaniem, nieszczęsną manią."

"Malina" Ingeborg Bachmann

środa, 15 września 2010

Mogę nie jeść, ale nie mogę nie czytać…


Mam puste kieszenie, puste konto bankowe, czasem lodówka też jest pusta. Ale za to mam półki pełne książek! Na regale znalazła swoje miejsce kolejna książka, którą wygrałam na Yesbooku. Cieszę się, a jakże! Tylko zaczynam poważnie zastanawiać się, kiedy ja te moje książki w końcu przeczytam? Zważywszy, że ostatnio czytam wolno i mało!? Ech… No ale, mogę nie jeść, ale nie mogę nie czytać!



A Moni dziękuję za kartkę z Zakopanego! Wybrałabym się w góry, oj wybrałabym się...

9 komentarzy:

  1. też tak mam;) i cieszy mnie to ogromnie, a Mąż miły się śmieje, że na starość sprzedamy wszystkie książki (po moim trupie!) i pojedziemy za tą kasę w podróż marzeń:)
    a "Ogród..." też kupię, nie wytrzymam! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Choć książki są jak witaminy i żyć się bez nich nie da, to suplementacja nie zastąpi pełnowartościowego posiłku ;)
    Tylko nie zacznij czytać książek kucharskich, to nie wystarczy! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardziej cieszą półki pełne książek niż pełna lodówka, prawda? ;) A na "Ogród..." mam ogromną ochotę, więc tym bardziej czekam na recenzję.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja się już boję wyjść z domu, bo co wyjdę to przynoszę nową książkę!

    Mogę nie jeść, mogę nie pić, mogę nie spać. Byleby tylko znowu sobie coś móc kupić do mojej w 110% pełnej biblioteczki...

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. „Ograniczenie lektury uważam za czyn bardziej ascetyczny niż ograniczenie ilości potraw.” Te słowa napisał czeski ksiądz Tomáš Halík (pisze świetne książki!). Ja też tak mam. I widzę, że Ty podobnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gdyby nie umiejętność czytania to bym się chyba pochlastał. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. I ja mam podobnie - wszystkiego może mi brakować, ale nie zabraknie mi nigdy książek. Na nie zawsze znajdę czas i pieniądze. To w końcu miłość, nie? ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. mnie tylko przeraża brak czasu i miejsca w domu. juz nie wiem gdzie to wszystko upychać..ech.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mi drodzy. Sytuacja życiowa, w jakiej się znalazłam, nie jest za wesoła.Tak naprawdę martwi mnie puste konto i fakt, że brakuje mi funduszy prawie na wszystko. Bo jednak bez pieniędzy nie da się żyć, a bez książek owszem! Ostatnią książkę kupiłam sobie chyba na urodziny, a było to w marcu... Cieszę się, że je wygrywam i dostaję gratis, bo szczerze mówiąc, nie byłoby mnie na nie stać. Ot, cała prawda o mnie... ;(
    Ale nie poddaję się i czekam na lepsze jutro! ;)

    OdpowiedzUsuń

W związku z olbrzymią ilością spamu komentowanie jest możliwe tylko dla osób posiadających konto Google.