Urwałam się dziś z pracy na małą przechadzkę. Przy okazji załatwiania sprawunków na mieście, nacieszyłam się nadchodzącą wiosną. Ciepło i słonecznie. Ludzie jakby barwniejsi. Wiem, może to tylko chwilowe powiewy wiosny. Ale ja odczuwam nadchodzące przesilenie wiosenne.
Wypijane dziennie 2 kawy nie pomagają, czuję się senna. Mam ochotę na takie pyszności, jak na tych foto:
Rozkosz dla podniebienia
Rozkosz dla podniebienia
- "Czarną Dalię" Briana De Palmy. Powiem tak: reżyser jest dla mnie wielkim człowiekiem, aktorzy grający w filmie, każdy z osobna, zasługują na pochwałę za rolę w tym filmie a także za występy w innych filmach. Pod względem wizualnym film mi się podoba. Lubię taką stylizację na kino amerykańskie lat 40. - 50. Mroczna sceneria, kobiety świadome swoich uroków kuszą słabych mężczyzn... Niesamowicie przystojny Josh Hartnett. Ale ogólnie film jest ciężkostrawny. Powolna akcja, do przesady powolna. Zamotana historia.
Na przesilenie wiosenne najlepiej zrobić sobie dzień samoluba.(najlepiej weekend) Rób przez cały dzień rzeczy które lubisz, które sprawiają ci przyjemność i odpocznij. Zjedz ulubione jedzenie, weź długa kąpiel i po prostu odpocznij i bądź zadowolona z siebie i życia. Pozdrawiam i zapraszam do mnie. www.mayday.ltd.pl
OdpowiedzUsuń