"Wbrew przesądom i naukom każdy z nas ma dwie matki i często ani jednego ojca. Matka pierwsza to Natura. Matka druga to Kultura. Matka pierwsza nigdy nie kłamie; emocje, odruchy, dreszcze – nie sposób podważyć ich autentyczności. Matka pierwsza trzyma nas w szponach, żywi się prawdą. Trudno od niej uciec, nawet udana ucieczka jest ucieczką na trochę, nigdy na dłużej, i nigdy dalej, niż pozwala pępowina. Matka druga jest wyrozumiała, mieszka nieco bardziej na zewnątrz, prowadzi schronisko dla swoich dzieci, dla osób pokrzywdzonych przez pierwszą matkę. Matka druga tka miraże, częstuje karmelkami, uczy, że warto uciekać przed prawdą emocji, odruchów, dreszczy; ukazuje kręgi kontekstów, tryby wątpliwości, sznury związków przyczynowo-skutkowych, wykonane ręką piękno. (Ta waza nie jest niebiesko-brązowa. To lazur i ochra).
Matki zazwyczaj żyją w zgodzie, lecz bywa i tak, że skaczą sobie do gardeł. Walczą jak suki. Areną walki zawsze jest ich wspólne dziecko. Którakolwiek z matek by wygrała, zawsze przegrywa arena. Arena odnosi rany, niekiedy obgryza paznokcie do krwi, nacina żyletką wnętrze ud, zapomina o spuszczeniu wody w toalecie, lunatykuje."
Matki zazwyczaj żyją w zgodzie, lecz bywa i tak, że skaczą sobie do gardeł. Walczą jak suki. Areną walki zawsze jest ich wspólne dziecko. Którakolwiek z matek by wygrała, zawsze przegrywa arena. Arena odnosi rany, niekiedy obgryza paznokcie do krwi, nacina żyletką wnętrze ud, zapomina o spuszczeniu wody w toalecie, lunatykuje."
fragment "Ości" Ignacego Karpowicza
Czytamy te sama książkę :-)
OdpowiedzUsuńNO popatrz! :)) Wciągnęła mnie na maxa! Lubię Karpowicza. :)
UsuńUwielbiam!!
UsuńNie znam Karpowicza i to jest błąd niewybaczalny.
OdpowiedzUsuńHa, tez planuje to przeczytac! :-)
OdpowiedzUsuńmagamara
Mam już tak długą listę książek w wciąż napływają nowe
OdpowiedzUsuńale przeczytam, spoko, dam radę
dziękuję Asiu