
23 sierpnia 2013 r. w piątkowy wieczór byłam na
Cieszanów Rock Festiwal. Zobaczyłam koncerty Riverside, Kultu i Illusion. Wysłuchałam potężnej dawki niesamowitej muzyki. Na Riverside zamykałam oczy i czułam, jak dźwięki przenikają każdy cm mojego ciała. Kocham to uczucie, kiedy muzyka staje się w danej chwili wszystkim, likwiduje czasami nieznośne poczucie świata i życia w ogóle. Kocham ten stan, kiedy muzyka jest we mnie i w moim krwioobiegu. Kult dał również świetny koncert, ale totalnym zaskoczeniem był występ Illusion. Miałam naście lat i ich kasetę, którą znałam na pamięć. Pamiętam okładkę z jakąś lalką przywiązaną do krzesła. Po latach Illusion smakuje inaczej. To połączenie niesamowitej energii i charyzmy Tomka Lipnickiego.
Dziękuję R. za propozycję wspólnego wyjazdu. Cieszę się ogromnie, że R. wpadł na taki pomysł. Rock nie umarł, rock ma się znakomicie!
Zazdroszczę Asiu, i cieszę się, że mogłaś tam być
OdpowiedzUsuńmoże kidyś nam się uda zorganizować wspólny wypad na koncert - na to liczę!
:) Z miłą chęcią. Kawał życia jeszcze przed nami. :)
Usuńi to w Tobie też lubię :)
Usuńbuziak Asiu
ech, miałem darmowe bilety, ale czas nie pozwolił jechać... za daleko
OdpowiedzUsuńWarto czasem zaszaleć. ;) Mimo wszystko.
UsuńWeszłam sprawdzić, kto to do mnie zagląda a tutaj taki wartościowy bog- zostaję:)
OdpowiedzUsuńTeż jestem nałogowym czytaczem, czytam różne rzeczy, od listów Witkacego do żony, czy życiorysu Bronisława Malinowskiego, po kryminały Deavera i bardzo kobiece powieści Kathy Kelly. Jednego zdecydowanie unikam- bestselerów z empiku.
Buziaki!
Miło mi, że do mnie zajrzałaś. :) Ja sobie bardzo cenię Twoje rady i podziwiam Cię za wiedzę w temacie, który i mnie interesuje.
Usuń