"Czytanie jest nałogiem, który może zastąpić wszystkie inne nałogi lub czasami zamiast nich intensywniej pomaga wszystkim żyć, jest wyuzdaniem, nieszczęsną manią."

"Malina" Ingeborg Bachmann

poniedziałek, 11 lutego 2008

Bóle do wiosny

W zeszłym tygodniu miałam znów kłopoty zdrowotne. Od jakiegoś czasu pojawiają się u mnie typowe dla osób uprawiających siedzący tryb życia bóle kręgosłupa. Mam prawie 31 lat (dokładnie za miesiąc i parę dni) i niepokojące zapalenie korzonków. Ból w okolicy lędźwiowej, nieopisany , jak schylam się, jak zakładam buty, jak myję włosy. Masakra. Nie ma takiej pozycji siedzącej, leżącej czy stojącej, w której czułabym się dobrze. Tym razem moja lekarka rodzinna dała mi 3 zastrzyki i oczywiście tabletki przeciwzapalno-przeciwbólowe. Zastrzyki już są za mną. Ból ustąpił. Do następnego razu. Czuję się jak stara babcia. A może być jeszcze gorzej, bo starość nie radość.

Mój mężczyzna, Mój Mąż zaskoczył mnie czerwoną różą. Wróciłam wcześniej do domu w zeszłą środę, on miał wolne, w mieszkaniu pusto, coś mnie tknęło, by zajrzeć do naszej nibysypialni, a tu na poduszce leży kartka z pięknym wyznaniem i w butelce po kubusiu uśmiecha się do mnie czerwona róża. Zrobiło mi się błogo, miło i miękko na sercu. Po niedawnych chwilach cierpienia i depresji z powodu "potknięcia" Mojego Męża, ten gest jest jak dobry lek. Ni stąd, ni zowoąd. Bez okazji.



Byłam w kinie z koleżanką. "Lejdis" są niezłą komedią, na której można wybuchać salwami śmiechu. Ja się uśmiałam. A Tomasz Kot w roli nieśmiałego Isztwana, mówiącego "Gosza" (kto oglądał, ten wie) jest po prostu rewelacyjny.

Nadrobiłam zalegości mojego nałogu. Wpłynęła "13", więc mogłam zaszaleć. Kurtka, torebka, 2 wełniane pulowerki z krutkimi rękawami (zielony i ... koloru morskiej zieleni, jak ja to sobie nazywam), buty na wiosnę (Mój Mąż nazywa je babcinymi), barnsoletka, tona kosmetyków, gazety. O! I płyta rodziny Waglewskich: "Męska muzyka" WAGLEWSKI FISZ EMADE. Waglewscy mają swój urok. Płyta leci u mnie na okrągło, za każdym razem odkrywam nowy fragment , który mnie urzeka. Lubię takie klimaty. Ciepłe męskie głosy i trochę kocia muzyka.

1 komentarz:

  1. Szczerze współczuję problemów z kręgosłupem. U mnie niestety zapowiada się to samo. Kupiłam sobie na Allegro taką wielką piłkę do ćwiczeń - trochę pomaga, jak się człowiek na niej powyciąga i porozciąga. Ale i tak z niepokojem spoglądam w przyszłość :/

    OdpowiedzUsuń

W związku z olbrzymią ilością spamu komentowanie jest możliwe tylko dla osób posiadających konto Google.