"Czytanie jest nałogiem, który może zastąpić wszystkie inne nałogi lub czasami zamiast nich intensywniej pomaga wszystkim żyć, jest wyuzdaniem, nieszczęsną manią."

"Malina" Ingeborg Bachmann

sobota, 6 listopada 2010

"Herezja" - Leszek Kołakowski



Panie Tamara i Agnieszka Kołakowskie, żona i córka zmarłego w 2009 r. profesora Leszka Kołakowskiego zebrały czternaście wykładów o herezji, wygłoszonych przez profesora na przełomie 1982/1983 r. w polskiej rozgłośni Radia Wolna Europa. Zredagowały dla wydawnictwa Znak publikację zatytułowaną właśnie „Herezja”. Dla osób ceniących mądrość i błyskotliwość wypowiedzi profesora Leszka Kołakowskiego ta niewielkich rozmiarów książeczka będzie cenną lekturą. Szczególnie, że w dzisiejszych czasach, kiedy udział kościoła katolickiego w życiu publicznym naszego kraju jest mocno krytykowany, warto sobie uświadomić, czym jest herezja i jaki ona ma związek z tymże kościołem.

Profesor omawia zagadnienie herezji z punktu widzenia historyka a także osoby wierzącej. Daje liczne przykłady historyczne opisujące herezje, różnice między herezją a schizmą oraz sektami. Oswaja herezję, dając do zrozumienia, że ten akt wcale nie ma aż tak negatywnego zabarwienia, jakie mu się przypisuje.

„Heretyk, zarówno w oczach historyka, jak w oficjalnej doktrynie chrześcijańskiej, jest to zawsze ktoś, kto się odwołuje do tego samego kanonu, do tego samego źródła mądrości, do którego odwołują się ortodoksi czy też zwierzchnicy Kościoła, ale interpretuje ten kanon w inny sposób.”

Zauważa, że herezja jest zjawiskiem religijnym. Wymienia rodzaje herezji. Podaje argumenty przemawiające za wpływem poszczególnych herezji na dzieje i rozwój kościoła katolickiego. Mówi o sposobach jej zwalczania przez kościół katolicki.

„W rzeczywistości heretycy zawsze byli znacznie większym niebezpieczeństwem dla Kościoła, aniżeli na przykład żydzi, poganie, apostaci czy libertyni, i dlatego obchodzono się z nimi znacznie surowiej. Apostazje podważają siłę liczebną ciała religijnego, ale herezje zagrażają jego jedności.”

Stwierdza np.:
„Wolno powiedzieć chyba, że jedna jest tylko niekwestionowana i niewątpliwie autentyczna herezja żydowska: jest nią mianowicie chrześcijaństwo.”

Albo:
„Średniowieczne herezje ludowe miały pewne tematy wspólne. Atakowały one korupcję kleru, bogactwo Kościoła i przymierze Kościoła z władzami świeckimi, świętokradztwo czy kupczenie świętościami i hierarchiczny porządek kościelny; wzywały do powrotu ku czystości czasów apostolskich, kładły nacisk na dosłowny sens ewangelicznych ideałów ubóstwa, miłości i równości (…)” (Od Średniowiecza niewiele się zmieniło!)

„Herezja” Leszka Kołakowskiego to świetny przykład książki, która poszerza horyzonty myślenia. To kompendium wiedzy historycznej na temat herezji, zebrane tu fakty pozwalają zmierzyć się z własnymi poglądami na ten interesujący temat. Ja podczas lektury uzmysłowiłam sobie, że choć zostałam wychowana w wierze katolickiej, to w życiu dorosłym jestem po przeciwnej stronie: wojuję, spieram się, neguję, a więc nie jestem nawet heretyczką, tylko apostatą, choć tego aktu oficjalnie nie dokonałam. Czytając to, co ma do powiedzenia Leszek Kołakowski, człowiek nie tylko dotyka istoty herezji, ale i pojęć i dziedzin, które w historii nowożytnej odegrały znaczący wpływ na rozwój myśli. Filozofia w wydaniu profesora wydaje się jest sztuką, która nie nudzi, nie męczy, a wręcz odwrotnie fascynuje. Sporo uwagi ten wybitny filozof poświęca zagadnieniu tolerancji (wobec odmiennych poglądów) i jej istnienia w obrębie kościoła katolickiego. Swoje rozważania snuje na intrygujący np. temat: czy tolerancja religijna nie stoi w opozycji wobec słuszności i jedyności swojej własnej wiary. Czy katolik/chrześcijanin może być w ogóle tolerancyjny? Swój cykl wykładów kończy słowami Świętego Pawła z Listu do Rzymian, który mówił, że „nie możesz się wymówić od winy, człowiecze, kimkolwiek jesteś, gdy zabierasz się do sądzenia. W jakiej bowiem sprawie sądzisz drugiego, sam na siebie wydajesz wyrok, bo ty czynisz to samo, co osądzasz.” Uważajmy zatem, „aby własnej swojej pewności wiary nie używać jako uzasadnienia fanatyzmu i przemocy”.

Polecam do obejrzenia filmiki z youtube zamieszczone na stronie Znaku. Poświęćcie kilka minut i posłuchajcie co do powiedzenia na temat profesora Leszka Kołakowskiego i herezji ma Zbigniew Mentzel.


7 komentarzy:

  1. ciekawie o niej napisałaś i czuję się zdecydowanie zachęcona, choć wcześniej myślałam, że to nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś czuję, że to nie dla mnie ;) choć bardzo fajnie o niej napisałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie recenzja jeszcze bardziej zachęca, o już wcześnie byłam chętna. Podoba mi się też dobór cytatów.

    OdpowiedzUsuń
  4. :) lubię Twoje rzetelne spojrzenie :*

    OdpowiedzUsuń
  5. chyba potrzebuje teraz takiej lektury, poszerzajacej horyzonty, naprawde w zyciu czlowieka przychodzi taki moment, ze koniec z magia, smokami, romansami, czasami fajnie jest spojrzec na otaczajacy nas swiat z wieksza swiadomoscia :) to jesien tak na mnie dziala chyba

    OdpowiedzUsuń
  6. Być może przeczytam, jeśli lektura wpadnie w moje łapki ;))

    OdpowiedzUsuń
  7. Zacząłem czytać, lecz poruszane kwestie i wywody wydały mi się tak oczywiste, że zaniechałem ich śledzenia. Kołakowski jest fascynującym człowiekiem i zjadliwym dla przeciętnego osobnika filozofem.

    OdpowiedzUsuń

W związku z olbrzymią ilością spamu komentowanie jest możliwe tylko dla osób posiadających konto Google.