Weltbild wyprzedaje swoje produkty. Nie będę pisać, że będę tęsknić za Światem Książki, bo jakoś nie byłam przywiązana do tego wydawnictwa. Oglądając katalogi Świata Książki z reguły nie znajdowałam dla siebie nic ciekawego. Ale wiadomo, że jak znika z rynku duże wydawnictwo, jest to powód do zastanowienia się nad naszą polską rzeczywistością. Będąc ostatnio w księgarni Weltbildu znalazłam jednak coś, czemu nie mogłam się oprzeć. Podpórki do książek w kształcie mopsa za całe 10 zł. Wpadła mi w oko również książka "Poczucie kresu" Juliana Barnesa (bodajże za 9,90 zł), więc też ją wzięłam. A obok książki Barnesa stoi "Wstydliwa historia piękna. Jak Helena Rubinstein i L'Oreal stworzyli kobietę" Ruth Brandon. Stwierdziłam, że koniecznie muszę przeczytać i tę książkę. To tak w ramach nawiązania do ostatniej rewelacyjnej lektury - biografii Heleny Rubinstein.
"Poczucie kresu" mnie zachwyciło :))
OdpowiedzUsuńMops uroczy !!
a ja odwrotnie, znajdowałam dla siebie bardzo dużo ciekawych książek w ŚK. Poza tym, mieli bardzo ładnie wydane książki, przyjemnie było kupować je na prezent. Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńchiara76
Zaczynam również czytać: "Wstydliwa historia piękna", biografia Rubinstein dopiero w planach czytelniczych ale już od jakiegoś czasu wiem że chcę ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńPodpórka dość ciekawa ::)
Judytta
Ja zaczynam szaleć w związku z wyprzedażą w Weltbildzie. Wczoraj byłam w outlecie i kupiłam cztery podpórki do książek za 19,99, do tego świeczki na tealighty po 2,50. Warto udać się do Weltbilda, książki tam są naprawdę tanie.
OdpowiedzUsuńŚK to jedno z moich ulubionych wydawnictw i wierzę, że podniesie się z tego...
OdpowiedzUsuńPodpórka z mopsem świetna, myślę, że moja buldożka byłaby zachwycona na jej widok ;)
Poczyniłam już wiele zakupów książkowych na noworocznej wyprzedaży weltbildu, z tym, że ja korzystam ze sklepu online, bo w stacjonarnym mało książek i jakoś ciasno.
OdpowiedzUsuńCzytam właśnie biografię Heleny Rubinstein i wczoraj w bibliotece wpadła mi w ręce Wstydliwa historia piękna, którą mam ochotę przeczytać dla równowagi. Idziemy tym samym tropem czytelniczym.
PS. Poczucie kresu jest doskonałe...
podpórka świetna, czytałam u nas, że niemiecki właściciel dokładał już od dwóch lat do polskiej spółki, więc jej kres był raczej od dawna przesądzony. Buziak
OdpowiedzUsuń