"Czytanie jest nałogiem, który może zastąpić wszystkie inne nałogi lub czasami zamiast nich intensywniej pomaga wszystkim żyć, jest wyuzdaniem, nieszczęsną manią."

"Malina" Ingeborg Bachmann

niedziela, 10 lipca 2011

"Udław się" - Chuck Palahniuk


Nie udławiłam się kolejną książką Chucka Palahniuka. Ale ostro było i gdybym była delikatniejszą jednostką, mogłabym się nieźle zakrztusić. Na szczęście jestem przyzwyczajona do pikantniejszych dań. A „Udław się” Chucka Palahniuka to naprawdę ciężkostrawna i ostra lektura. Kto czytał choć jedną powieść tego amerykańskiego pisarza, ten wie, że podróż z nim to jazda bez trzymanki. W „Udław się” tematem przewodnim jest uzależnienie Victora Mancini’ego. Nie od alkoholu, nie od narkotyków, ale od seksu. Dlatego też powieść jest dość mocna i miejscami perwersyjna, prowokująca i obrazoburcza. Nie ma tu miejsca na delikatność, proza jest dosadna, krwista i budząca typową dla Palahniuka odrazę.

Victor Mancini to typ o skrzywionej psychice, gość wyraźnie nieprzystosowany do ułożonego życia wedle przyjętych norm obyczajowych. Jest uwikłany w destrukcyjną relację z własną matką, która przebywa w szpitalu, za który syn musi płacić słone pieniądze. By te pieniądze zdobywać Victor dławi się w restauracjach i tym sposobem znajduje i zjednuje sobie ludzi, którym wydaje się, że są bohaterami ratującymi życie drugiemu człowiekowi. Ci bohaterscy ludzie w trosce o Victora przysyłają mu drobne sumki i mnóstwo kartek z życzeniami. Z uwagi na szeroką skalę swojej specyficznej działalności Victor musi prowadzić dziennik, w którym zapisuje gdzie, kiedy i kto uratował mu życie. Darczyńców przybywa, jednakże pieniędzy wciąż brakuje. Dlatego też Victor pracuje w Kolonii Dunsboro, odgrywając rolę XVIII-wiecznego służącego, ubrany w stylowe kostiumy. Pracuje razem ze swoim przyjacielem Denny’m, który jest równie dziwnym typem, także seksoholikiem. Denny zaczyna zbierać kamienie, zbieractwo ma mu uniemożliwić codzienne samodzielne zaspokajanie swoich potrzeb seksualnych. Mieszkając chwilowo u Victora zapełnia jego mieszkanie kamieniami do granic możliwości. A Victor, uczęszczający na mitingi, utkwił na czwartym kroku programu dla uzależnionych i nie może przebrnąć tego kroku. Odwiedza chorą matkę w szpitalu, gdzie poznaje Paige Marshall, która staje się obiektem jego zainteresowania. Paige Marshall chce wykorzystać Victora do własnych celów. A matka Victora to równie ciekawa postać. Zwariowana, notorycznie więziona, porywająca syna na przepustkach, ucząca go sztuki przeżycia w dzisiejszym świecie, niekonwencjonalna kobieta o rozdwojonej jaźni.

W tej dziwacznej historii o Victorze Mancini’m absurdalny humor graniczy z tragikomedią. Śmiech wydaje się obroną przed żałosnością życia we współczesnym świecie. Absurd staje się symbolicznym kostiumem skrywającym przerażającą prawdę o normalności życia. Wynaturzenie i przejaskrawienie mechanizmów rządzących społeczeństwem to typowe dla Palahniuka chwyty literackie. Pisarz nie bawi się w moralistę, nie skłania do zadumy. On brutalnie pokazuje życie bez przyzwoitej zasłony, którą często wieszamy na samych sobie. Pisząc o uzależnieniu od seksu wydobywa z ciemności prawdy często znane, jednakże z racji obłudnej przyzwoitości ukrywane przed oczyma innych ludzi. Palahniuk nie czaruje, nie kokietuje, nie bawi się w przyzwoitkę. Skromność jest mu obca. Jest on świetnym obserwatorem mrocznych stron ludzkiej duszy. W wywlekaniu ludzkich ułomności jest on mistrzem.

W 2008 r. na podstawie tej książki został nakręcony film. Jeszcze go nie widziałam, ale mam na niego olbrzymią ochotę.

10 komentarzy:

  1. Twoja recenzja jest bardzo intrygująca, a powieść wydaje się naprawdę nietuzinkowa i ciekawa. To ukazywanie życia takim, jakim jest, bez zbędnych ozdobień w Palahniuku mnie bardzo ciekawi i zachęca do sięgnięcia po coś z Jego pisarskiego dorobku. Tak więc, kieruję do Ciebie pytanie- jaką powieść polecasz na początek?

    OdpowiedzUsuń
  2. Książkę kupiłam jakiś czas temu i czeka ona grzecznie na półeczce. Palahniuka uwielbiam, więc z pewnością przeczytam jak tylko będę miała chwilkę:))
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę że mogę się wziąć za bary z twórczością tego pana :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygrałam "Pigmeja" i czekam, przeczytam, to się określę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. kilka osób polecało mi film, ale jakoś do tej pory jeszcze go nie obejrzałam;)
    nie wiedziałam nawet, że został nakręcony na podstawie książki, ale skoro już jestem bogatsza o tą wiedzę;D przed obejrzeniem muszę sięgnąć po książkową wersję;)

    OdpowiedzUsuń
  6. tego jeszcze nie znam, ale wczesniejsze które czytałem Palachniuka były świetne - to pisanie, które czasem boli, zaskakuje ale na długo daje sie zapamiętać. Sięgnę i po to - dzięki!
    http://notatnikkulturalny.blogspot.com/2011/04/niewidzialne-potwory-chuck-palahnuk.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Alu, ja zaczęłam od "Niewidzialnych potworów", może zacznij od tego? ;)

    Kasandro, ja uwielbiam szyderstwo Palahniuka. Cieszę się, że nie tylko ja. :)

    Panie Pisany Inaczej, już nadszedł ten czas! :))

    Margo, hm..., "Pigmej" może Cię wkurzyć, hehehe ;))

    Melancholic, koniecznie najpierw książka, a potem film! :))

    Przynadziei, zgadzam się, że jego książki są świetne, ale trzeba mieć odpowiednią psychikę, aby tolerować wygłupy Palahniuka. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. "Udław się" to druga książka Palahniuka, którą przeczytałam. Pierwsza był "Fight club". Teraz zakupiłam "Opętanych". Jest świetna. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja mam "Niewidzialne potwory", na półce i kłują mnie w oczy. Co się wezmę, to odpychają. Niepojęte.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem pod wrażeniem. Bardzo fajny artykuł.

    OdpowiedzUsuń

W związku z olbrzymią ilością spamu komentowanie jest możliwe tylko dla osób posiadających konto Google.