"Czytanie jest nałogiem, który może zastąpić wszystkie inne nałogi lub czasami zamiast nich intensywniej pomaga wszystkim żyć, jest wyuzdaniem, nieszczęsną manią."

"Malina" Ingeborg Bachmann

sobota, 17 listopada 2012

...czekam na wiatr co rozgoni...

Krzysztof Varga stał się moim nowym ulubieńcem. Bo pisze błyskotliwie, ma cięty język oraz  umiejętność szydzenia z bylejakości i nicości. Jako że w bibliotece dopadłam audiobooka z jego najnowszą powieścią „Trociny”, słucham sobie jego powieści. Czyta Arkadiusz Jakubik, którego mocny głos idealnie pasuje do postaci narratora „Trocin”. Jestem na półmetku, dozuję sobie słuchanie. „Trociny” są znakomite! 

Czytam „Szczęściarzy” Joanny Pettersson. Równie ciekawa lektura! Wciąga i przenosi mnie w czasie o jakieś 200 lat. Dawno nie czytałam powieści na poły przygodowej, na poły łotrzykowskiej, z nutką refleksyjności.

Podczytuję również eleWatora – nowy kwartalnik literacko-kulturalny rodem ze Szczecina.  Numer poświęcony w dużej mierze autorowi „Ulissesa”, ale nie tylko.

Najnowszy nabytek to małe wydawnictwo, nietypowego formatu, ale kuszące poetyckością i włoskimi klimatami.  Są to opowiadania Jarosława Mikołajewskiego zebrane w tomie o filmowym tytule „Dolce vita”.

A tak poza tym, to czekam na białą zimę z siarczystym mrozem.

5 komentarzy:

  1. Właśnie uświadomiłam sobie, że bardzo dawno nie czytałam nic K. Vargi. Chyba muszę wybrać się do biblioteki.
    A jak oceniasz "eleWatora"? Warto kupić?
    Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zbieram się do nieco większego komentarza na temat eleWatora, ale ostatnio nie mam weny na pisanie. Do czytania sporo, niektóre teksty ciekawe, choć mnie chyba nieco akademicki ton dystansuje do takich czasopism. Ale każdy sam musi stwierdzić, czy warto, czy nie. Zaryzykuj ;)

      Usuń
  2. Trociny są moją pierwszą przygodą z Vargą - nie licząc prób z innymi książkami, którym nie podołałam - nawet spotkanie z autorem nie było w stanie przekonać mnie do niego, ba - stało się nawet odwrotnie. Ale Trociny rewelacyjne i może to one sprawią, że ponownie sięgnę po inne tytuły Krzysztofa Vargi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zachęciłaś mnie bardzo do "Trocin". Książka z taką właśnie w stylu Vargi błyskotliwą dedykacją czeka na półce i chyba sięgnę po nią szybciej niż miałam w planach. Co do "eleWatora" to na południu w Empikach nie mają :( Szkoda, bo miałam wielką ochotę zajrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  4. w empikach jeszcze chwilę, cierpliwości

    OdpowiedzUsuń

W związku z olbrzymią ilością spamu komentowanie jest możliwe tylko dla osób posiadających konto Google.