Zaglądam często na blog Babeczki, gdzie możn
a znaleźć mnóstwo ciekawych rozwiązań dotyczących wystroju wnętrz, nowoczesnych i nie tylko pomysłów designerskich, a także różnych form sztuki użytkowej. To na blogu Babeczki przeczytałam o konkursie dla internautów organizowanym przez firmę Barlinek. Oczywiście udział w konkursie wzięłam. Spłodziłam niezły utwór pseudoliteracki wychwalający zalety deski barlineckiej. Utworem chwalić się nie będę, aczkolwiek rzeknę, że nie lada to był wyczyn wymyślić 35 powodów dlaczego deska barlinecka jest lepsza od innych desek: deski do prasowania, deski klozetowej czy snowboardowej. No, ale mnie nie straszne poetyzowanie, więc wymyśliłam te powody. No i w konkursie wygrałam! Szkoda, że nie nagrodę główną - IPOD’a. (Chyba napiszę list do św. Mikołaja.) Wygrałam długopis Parkera + zestaw gadżetów firmowych (m. in. kalendarz na przyszły rok, na pewno się przyda). Długopis piękny i wielce elegancki. Aż chce mi się znów pisać. Więc może porzucę klawiaturę na rzecz tradycyjnego pisania?
.......................................................................................................................................
a znaleźć mnóstwo ciekawych rozwiązań dotyczących wystroju wnętrz, nowoczesnych i nie tylko pomysłów designerskich, a także różnych form sztuki użytkowej. To na blogu Babeczki przeczytałam o konkursie dla internautów organizowanym przez firmę Barlinek. Oczywiście udział w konkursie wzięłam. Spłodziłam niezły utwór pseudoliteracki wychwalający zalety deski barlineckiej. Utworem chwalić się nie będę, aczkolwiek rzeknę, że nie lada to był wyczyn wymyślić 35 powodów dlaczego deska barlinecka jest lepsza od innych desek: deski do prasowania, deski klozetowej czy snowboardowej. No, ale mnie nie straszne poetyzowanie, więc wymyśliłam te powody. No i w konkursie wygrałam! Szkoda, że nie nagrodę główną - IPOD’a. (Chyba napiszę list do św. Mikołaja.) Wygrałam długopis Parkera + zestaw gadżetów firmowych (m. in. kalendarz na przyszły rok, na pewno się przyda). Długopis piękny i wielce elegancki. Aż chce mi się znów pisać. Więc może porzucę klawiaturę na rzecz tradycyjnego pisania?.......................................................................................................................................
Zostałam zaproszona do kolejnej blogowej zabawy przez pewnego Pawła. Postaram się oczywiście na zaproszenie odpowiedzieć.
.......................................................................................................................................
Od kilkunastu dni nie idzie mi w ogóle czytanie, książki czekają, napoczęte, ale przechodzę obok nich obojętnie. Nie mam weny na czytanie. Bywa i tak. Kiedyś wróci na pewno.
Gratuluje! Masz szczescie w konkursach, i tych losowych i tych, w ktorych nagrody przyznawane sa za konkretne osiagniecia, zazdroszcze :) Milego pisania!
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej:))
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej :)
OdpowiedzUsuńA wena na czytanie wróci, zawsze wraca ;)
No super! Wielkie gratulacje! Ty chyba powinnaś się zająć wygrywaniem konkursów zawodowo;)
OdpowiedzUsuńGratulację! piękna wygrana! A mam nadzieję, że do czytania powrócisz jak najszybciej i poczytam sobie Twoje recenzje!
OdpowiedzUsuńmasz farta z tymi wygranymi, fiu, fiu;) gratulacje.
OdpowiedzUsuńeleganki prezent;)
Ja wygrałam kilka książek i parę singli muzycznych, żadnej poważniejszej nagrody nie wygrałam a tylko mi potem rozmaite przysyłają męczące reklamy na telefon komórkowy, z którego wysyłałam czasem zgłoszenia czy odpowiedzi;)
Od czasu kiedy wygrałem porządny zestaw (klawiatura + mysz) Logitecha za rozwiązanie krzyżówki, nie trafiła mi się nawet "trójka" w lotka. A co do braku zainteresowania czytaniem, pozwolę sobie podlinkować - http://forum.pclab.pl/t359983.html
OdpowiedzUsuńDawno już nie pisałam dłuższych tekstów długopisem (bo lista zakupów albo oznaczenia na schemacie robótki się nie liczą... *^v^*), czas poćwiczyć. Gratulacje wygranej!
OdpowiedzUsuńnie będę oryginalna, kiedy również pogratuluję :) a długopis Parkera ładna rzecz. mnie dopadł fioł na punkcie piór wiecznych i jak na razie choruję na pióro z ich kolekcji Audace.
OdpowiedzUsuńA Ty zacznij grać w totka,śmiem twierdzić, że czeka Cię los milionera:)
Również gratuluję :) Szkoda, że nie chcesz pochwalić się utworem, bo ciekawość mnie zżera, co też takiego można o tej desce barlineckiej napisać ;)
OdpowiedzUsuńNo dobra. Czytacie na własne ryzyko:
OdpowiedzUsuńDeska Barlinecka jest lepsza od innych desek: deski do prasowania, deski klozetowej czy snowboardowej,
1. bo nie jest niebieska,
2. bo ma sęki, a tu i ówdzie znajdzie się wesoła kreska,
3. bo jest miła w dotyku,
4. bo nie służy do czynności, która nuży,
5. bo nie kojarzy się z pewnymi zapachami,
6. bo swoim urokiem nas mami,
7. bo naturalnie wygląda na śniegu,
8. bo nie zmusza do biegu,
9. bo nie budzi niemiłych skojarzeń,
10. bo leżąc na niej skłania do marzeń,
11. bo kobiety do pracy nie zmusza,
12. bo podziw sąsiadów wymusza,
13. bo daje poczucie piękna,
14. bo upiększa nasze wnętrza,
15. bo podoba się bez wzorów,
16. bo patrząc na nią nie miewa się złych humorów,
17. bo mężczyznę do domowych sportów skłania,
18. bo na śnieżne wzgórza nie wygania,
19. bo nie jest plastikowa, ani pozbawiona duszy,
20. bo nas szacunku do przyrody uczy,
21. bo ją można bez problemu w czystości utrzymać,
22. bo to, że o nią dbamy, to widać,
23. bo na nią codziennie patrzymy,
24. bo o niej źle nie myślimy,
25. bo nie zmusza nas do wysiłku,
26. bo nam nie daje po tyłku,
27. bo daleko jej do próżności
28. bo daleko jej do bylejakości,
29. bo jest wygodna w użytkowaniu,
30. bo nie marudzimy, jak przy prasowaniu,
31. bo z fizjologią nie ma nic wspólnego,
32. bo jej posiadanie sprawia frajdę, jak po śniegu zjeżdżanie,
33. bo stać nas na jej zakupy,
34. bo pasuje nawet do każdej chałupy,
35. i na koniec tego wyliczania powiem, że skłania do poetyzowania.
Taka nagroda by mnie ucieszyła. Uwielbiam długopisy..W zasadzie, i nie boję się do tego przyznać, jestem gadżeciarą. Długopisy, kalendarze, kubki, notesy- mogłabym tego mieć pełną szafę, a w dalszym ciągu wyciągałabym rękę po jeszcze!
OdpowiedzUsuńZakup oryginalnego długopisu (bez reklamy produktu na nim, strony www albo informacji o jakimś konkursie) zawsze siedziała mi w głowie. Ale: po pierwsze- na pewno by się zgubił, a po drugie- po co mi długopis, za który muszę zapłacić, skoro tyle ich mam za darmo? Wiem, wiem jak to brzmi. Ale tylko brzmi! Prawdą nie jest ;)