W ramach uwieczniania mojego dzieciństwa postanowiłam, będąc w mieszkaniu rodziców, odnaleźć moją ukochaną zabawkę. Pamiętam, że prosiłam mamę, aby jej nie wyrzucała. Poszukałam i znalazłam. Oto ona, ni to pluszak, napewno nie miś, zdecydowanie płci żeńskiej. Podobno jak już stawiałam małe kroczki po pokoju, to trzymałam ją za rękę i ciągnęłam za sobą. Jest przybrudzona, ale strach ją prać, aby się "nie zepsuła". Jest do dziś urocza i ma takie czułe spojrzenie. Ma prawie tyle lat co ja. Postanowiłam nigdy jej nie wyrzucić.
Strony
"Czytanie jest nałogiem, który może zastąpić wszystkie inne nałogi lub czasami zamiast nich intensywniej pomaga wszystkim żyć, jest wyuzdaniem, nieszczęsną manią."
"Malina" Ingeborg Bachmann
Matyldo, Twoja pierwsza zabawka jest przeurocza! Taka poczciwa, z cudna minka, jestem pewna, ze jak bylas mala, pluszanka noca ozywala i przytulala sie mocno do Ciebie sprowadzajac dobre sny...
OdpowiedzUsuńPrawda, że jest urocza. Na jej widok się uśmiecham serdecznie ;-))
OdpowiedzUsuńsłodka;))
OdpowiedzUsuń