Dziś kończę 33 lata. Zaczynam je odczuwać i to mnie martwi. Nie jestem rześką i zwinną małolatą, męczą mnie nocne nasiadówki w licznym towarzystwie. Zresztą nie pamiętam, kiedy ostatnio bawiłabym się w towarzystwie. Najchętniej kładłabym się spać razem z kurami, tylko gdzie ja w mieście znajdę kury? Najchętniej nie wstawałabym z łóżka przed godziną 10. Starzeję się i patrząc w lustro widzę coraz większą melancholię w oczach. Czas na zmiany? Ale czy warto? Nie mam złudzeń, nie mam marzeń. Mocno stąpam po twardej ziemi. Zbudowałam wokół siebie mur i mało kto wie, co tak naprawdę dzieje się w mojej duszy. Myślę dużo o śmierci i przyzwyczajam się do niej. Żyję skromnie, nie z wyboru, tylko z konieczności. Mam 33 lata i wciąż mnie boli życie. Chciałabym wsiąść w pociąg i pojechać gdzieś sama. Uciec stąd, by odnaleźć sens... Ale nie mam gdzie. Boję się...
Taka byłam kiedyś:
Nie wiem, co jadłam, ale wygląda na to, że nie smakowało mi.
Ech, jaka sukienka, robiona na drutach, chyba przez jedną z ciotek. I jakie prawdziwki!
A tu mam 6 lat i jestem w piątej grupie w przedszkolu. Zdjęcie z legitymacji szkolnej, jak widać.
Dziś nikt mi zdjęć nie robi...
Życzę Ci , abyś znalazła spokój.Za nim przyjdzie wszytko inne, a życie zacznie Cię uśmiechać.
OdpowiedzUsuńWszystkiego zapomnianego.Tego, co w Tobie grała , gdy miałaś na sobie tę super sukienkę.Uśmiechu:))
Poruszył mnie ten post. Jest bardzo osobisty i głęboki.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci, żebyś miała marzenia.
Bo od nich spływa poczucie szczęścia, kiedy się spełnią.
Życzę Ci, żebyś była szczęśliwa.
Odnalezienia spokoju i radości wraz z nadchodząca wiosną, niech wzejdą z forsycją i krokusami!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie, równolatka ;)
Matyldo, urocze zdjęcia. :)
OdpowiedzUsuńI bardzo piękny, choć egzystencjalistyczny post. Ale w tym wieku pisać o smudze cienia? ;-)
Matyldo, życzę Ci radości, niegasnącej pasji życia, natchnienia do pisania pięknych recenzji (jak najwięcej, bo cudnie pisujesz), spełnia marzeń. Bądź szczęśliwą Matyldą w kolorowej sukience.
Dasz radę. Ja dałem, to każdy da :) Najlepszego i czego tam ...
OdpowiedzUsuńMatyldo życzę Ci wielu powodów aby w lustro patrzeć z uśmiechem a nie melancholią.
OdpowiedzUsuńPowodów do radości z codzienności. Ta na pierwszy rzut oka "szarość" potrafi być piękna i zaskakująca ....
myśli kolorowych jak sukienki -życzy 34latka:)
Niestety z opóźnieniem otrzymasz przesyłkę, ale jaka będzie radość... Słodka jesteś na tych zdjęciach, dużo radości na kolejny rok. Uśmiechu miła :)
OdpowiedzUsuńKochana Imienniczko!
OdpowiedzUsuńspokoju, słońca, spełnienia, pasji
usmiechu :))
Uściski!!
Och, Matyldo, niepotrzebnie się tymi 33-ma latami martwisz. Niepotrzebnie w ogóle ludzie martwią się wiekiem - wiek nie jest czymś zależnym od nas, lata płyną, bo tak jest pisane każdej żywej istocie. Jeśli nie można na coś wpłynąć, po cóż zawracać sobie tym głowę? Nie martw się wiekiem, wycisz się od środka, postaraj więcej uśmiechać, choćby do samej siebie w lustrze. Jeśli masz ochotę wsiąść w pociąg, zrób to, pojedź, dokąd tylko chcesz, w obce zupełnie miejsce, albo takie, do którego zawsze chciałaś pojechać, zaszalej, ciesząc się życiem, zamiast uparcie odczuwać jego ból. Życie jest krótkie, kruche, ale piękne, i tylko od nas zależy, jak je spędzimy. Banalne to, ale prawdziwe.
OdpowiedzUsuńOdnalezienia sensu, Matyldo, tego Ci życzę z całego serca.
widzę, że jakieś te nasze urodzinowe wpisy coś smutne i refleksyjne wyszły nam obu, ale takie jest życie, że nie zawsze się śmiejemy pełną piersią, czasem są chwile na gorzki smak w ustach...myślę, że jednak plusem jest sam fakt, że musi być lepiej, czego Ci naprawdę z całego serducha życzę.
OdpowiedzUsuńI tej osoby, która jeszcze nie raz i nie dwa zrobi Ci zdjęcie, wiesz?
Mam nadzieję, że kartka ode mnie dotarła?
Wszystkieo najlepszego i fotografa:)
OdpowiedzUsuńten wpis nie emanuje optymizmem, ale mimo wszystko wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!
OdpowiedzUsuńmimo wszystko życzę uśmiechu wraz z nadejściem wiosny ... jeszcze tylko kilka dni i wierzę, że Twój dzisiejszy smutek odejdzie w zapomnienie. Wszystkiego najlepszego!!! :)
OdpowiedzUsuńmimo wszystko wierzę, że wraz z nadejściem wiosny Twój smutek odejdzie w zapomnienie. Jeszcze tylko kilka dni. Wytrzymaj. Dużo uśmiechu życzę. I wszystkiego naj naj :)
OdpowiedzUsuńWinszuję urodzin! :) Zdjęcie zrób sobie sama i nie przejmuj się upływem czasu, ja nasiadówek nie trawię już od ładnych kilku lat, a jednak do 30 troszkę mi jeszcze brakuje :). Tak czy siak urodzinowe uściski. Koniecznie spędź miło ten dzień, a najlepiej kup sobie w prezencie książkę
OdpowiedzUsuńOdnalezienia nadziei i sensu życia. Wiele serdeczności w Twoim dniu:)
OdpowiedzUsuńSmutne jest to, co piszesz. Życzę więcej wiary w siebie, lepsze jutro, więcej uśmiechu i pewności siebie :) Ściskam mocno ! :)
OdpowiedzUsuńCHĘTNIE ZROBIĘ CI zdjęcia, tysiąc, dwa, dziesięć
OdpowiedzUsuńw prezencie MASZ TO ODE MNIE!
100 lat! I wiele pomysłów na kolejne ciekawe posty!
OdpowiedzUsuńojej ale smutno sie zrobiło, co by nie rzec depresyjnie wrecz. ja w tym roku kończę 35 i co mam powiedziec? ;) a tak serio. wiekiem sie nie warto przejmowac. jesli w duszy czujesz sie staro to i 17 lat nic nie zmieni. trzeba ŻYĆ i cieszyć się tym co jest a nie martwić tym czego nie ma. Ściskam
OdpowiedzUsuńNajlepszego, Matyldo :*
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci przede wszystkim zdrowia, bo jak będziesz zdrowa to i wszystko inne się ułoży.
OdpowiedzUsuńŻyczę też energii, szczególnie do spełniania Twych wszystkich marzeń.
Życzę spełnienia marzeń, osiągania celów które sobie wytoczysz.
I na koniec życzę Ci byś odnalazła się w tej rzeczywistości i ją pokochała - wszak na pewno nie jest najgorsza, a pewnie może być i piękna :)
Wszystkiego najlepszego!
P.S. A 33 lata to naprawdę fajny wiek - jest się na tyle dojrzałym, że nikt nie powie o Tobie "gówniara", a jednocześnie na tyle niedojrzałym, że można zachowywać się wariacko i nierozsądnie.
Pozdrawiam.
Dziękuję WAM WSZYSTKIM. Za słowa otuchy, życzliwości, sympatii, za zrozumienie i za pocieszenie. Bywam nieznośna, dla męża, dla samej siebie. Ale chyba akceptuję siebie taką, jaka jestem.
OdpowiedzUsuńWciąż jestem z smudze cienia.
I jak dziecko potrzebuję pieszczot i przytulania.
Dziękuję Wam za życzenia!
33 lata piękny czas.
OdpowiedzUsuńUśmiechniętych dni:)
Piękne wyznanie :) Zastanawiam się, czy ja kiedyś poczuję oddech czasu... ech
OdpowiedzUsuńmocne,szczere wyznanie, i piękne!
OdpowiedzUsuńsama wiesz czego chcesz więc tego Ci życzę:)) i odwagi...
Ja też bym Ci narobił zdjęć, że ho ho...Gdybym tylko potrafił trzymać aparat. Najserdeczniejsze...
OdpowiedzUsuńAleż melancholijnie... Wiek Chrystusowy to taki przełom w życiu. Pozdrawiam:-))
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego z okazji urodzin! Niestety czasami ciężko patrzeć optymistycznie na własne życie, ale życzę Ci, żeby ten strach i przygnębienie minęły.
OdpowiedzUsuńSto lat, sto lat, smarkulo ;)
OdpowiedzUsuńA jak będziesz w moich stronach, to zapraszam, zrobię Ci na plaży sesję zdjęciową:)
Witam :) najlepsze życzenia... uściski :) poczucia spełnienia i spokoju.... i uśmiechu i radości z bycia sobą :)
OdpowiedzUsuńja tez,ja tez! chetnie zrobie Ci zdjecie:) i oczywiscie sle najcieplejsze zyczenia - wiadomo skad:)) a zyczenia STAD sa specjalne...
OdpowiedzUsuńJa skończę w styczniu następnego roku. Ale post na tą okazję napisałbym taki sam. Od kilku lat najlepiej się czuję w swoim własnym towarzystwie (również w czasie spożywania alkoholu) w swoim pokoju. A jeszcze kilka lat temu nie mogłem przeżyć dnia bez swojej paczki Tzw: "idealnych przyjaciół" ze studiów. Czasy się zmieniają a my razem z nimi. Mimo,że czasami to boli (troszkę dzięki wspomnieniom i starym fotografiom) nie żałuję. Z samym sobą (mam na myśli moje wewnętrzne Ja, gdyż cały czas towarzyszy mi moja ukochana żona) jest mi dobrze i nie odczuwam już polotów do grona towarzystwa. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin :):):) Michał Kopacz...
OdpowiedzUsuńDość spóźnione, ale nie zauważyłam nowego postu. Tak więc życzę Ci wszystkiego dobre. Abyś zawsze pamiętała, że warto spełniać i dążyć do tego, czego się naprawdę pragnie.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego! :)
Matyldo, nie przesadzaj proszę z tym starzeniem się :)
OdpowiedzUsuńW wieku 33 lat?
Ja myślę, że to może być wspaniały wiek zarówno dla mężczyzny, jak i dla kobiety.
Życzę Ci odnalezienia dobrego nastroju i jeszcze wielu, wielu lat, w których znajdą się również chwile szczęścia i radości - w tej cudownej (mimo wszystko) przygodzie, jaką jest nasze życie :)
Serdeczności ślę...
Jeszcze raz dziękuję Wam za życzenia. Gdybym chciała odnieść się do Waszych spostrzeżeń, napisałabym długiego posta o tym, co mi w duszy gra, dlaczego tak, a nie inaczej, czy mi dobrze, czy tak chcę... Nie zrobię tego, bo to zbyt osobiste. Ale Wasze słowa są mi drogie i nad każdymi zatrzymałam się z uwagą. ;)
OdpowiedzUsuńFajna dziewczynka bylas, podobasz mi sie :)
OdpowiedzUsuńNie zagladalam na blogi przez dosc dlugi czas, ale wiesz, ze o Twoich urodzinach nie zapomnialam. Mam nadzieje, ze Twoje marzenia (chocby niektore, te najwazniejsze!) sie spelnia.
Spoźnione życzenia radości życia:)Pozdrawiam mocno
OdpowiedzUsuńMatylda, spóźnione najlepsze życzenia urodzinowe!
OdpowiedzUsuńJa mam tak samo z tymi imprezami, no po prostu człowiek nie wytrzyma tyle co dawniej...
A w ten pociąg ciągle możesz wsiąść:) choćby do Pragi:)
I miej marzenia! To bardzo ważne. One mogą się spełnić, nigdy nie wiesz, a jeśli nawet nie, to i tak pięknie je mieć.
Duuuuuużo ciepłych myśli i uścisków. Ola
OdpowiedzUsuń