"Czytanie jest nałogiem, który może zastąpić wszystkie inne nałogi lub czasami zamiast nich intensywniej pomaga wszystkim żyć, jest wyuzdaniem, nieszczęsną manią."

"Malina" Ingeborg Bachmann

piątek, 16 grudnia 2011

"Piesek przydrożny" - Czesław Miłosz


„Litość

W dziewiątej dekadzie mego życia uczuciem, które we mnie przybiera i mnie napełnia, jest litość, z którą nie wiadomo co zrobić. Mnóstwo, olbrzymia ilość twarzy, postaci, losów poszczególnych istnień i rodzaj utożsamiania się z nimi od ich wnętrza, a zarazem świadomość, że nie znajdę już sposobu, żeby tym moim gościom ofiarować dom w moich wierszach, bo już za późno. Myślę też, że gdybym zaczynał na nowo, każdy mój wiersz byłby życiorysem albo portretem jakiejś konkretnej osoby, a ściślej, lamentem nad jej przeznaczeniem.”







Doskonale wiem, że do „Pieska przydrożnego” Czesława Miłosza będę wracać po wielokroć. Jest to lektura na wiele lat, na wiele minut, na wiele oddechów. Za każdym razem trafiam na perełki. Krótkie formy prozatorskie, eseje i dowcipne anegdoty! Ileż tu emocji, ileż refleksji. Bogactwo myśli, których zazdroszczę Nobliście. Jest tu pokora, jest i bunt. Jest pogodzenie się z losem, jest walka z nim. Książka cudownie miłoszowska.

W 1998 r. za „Pieska przydrożnego” Czesław Miłosz otrzymał Nagrodę Literacką Nike.

c.d.n.


6 komentarzy:

  1. no fanka Miłosza to zdecydowanie nie jestem, ale po Twoim poście mam ochotę chociaż się o tym przekonać, bo nie wiem, czy zmienię zdanie

    OdpowiedzUsuń
  2. OOOO! chcę mieć tę ksiązkę od dawna, dzięki! Ciesze się, że KTOŚ to czyta:)) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie czeka już na półce na swoją kolej - i to ciekawe, bo akurat dziś łasiła się do mnie wyjątkowo mocno, a teraz znowu tu na Twoim blogu.

    A tak swoją drogą to pamiętam z jak wielką złością została w wielu kręgach przyjęta decyzja o Nike dla "Pieska...". Ciekawe czy ówcześni krytycy wciąż są tego zdania.

    OdpowiedzUsuń
  4. A mam zamiar dostać tę książkę, więc luzik :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z Miłoszem zetknąłem się kilka razy i zawiedziony nie jestem:)

    OdpowiedzUsuń

W związku z olbrzymią ilością spamu komentowanie jest możliwe tylko dla osób posiadających konto Google.