Od kilku dni chodzi za mną piosenka „Downtown” w oryginale wykonana przez Petulę Clark w 1964 r. Piosenka, którą bardzo polubiłam po obejrzeniu filmu „Przerwana lekcja muzyki”. Nucę tą piosenkę i nucę. Jest ona, pomimo prostej i niby banalnej melodii, bardzo wdzięcznym utworem. (Ale, o zgrozo! Chyba została wykorzystana w jakiejś reklamie, nie pamiętam, czego.)
Słuchając tej piosenki, przypominają mi się filmy, których akcja toczy się w szpitalu psychiatrycznym:
„Lot nad kukułczym gniazdem” – rewelacyjny film Milosa Formana i słynna kreacja Jacka Nicholsona. Film oparty na książce Kena Keseya z roku 1962. Zdobył Oscary dla najlepszego aktora (Jack Nicholson), najlepszej aktorki (Louise Fletcher), za reżyserię (Milos Forman), a także dla najlepszego filmu i najlepszej adaptacji filmowej. Randle Patrick McMurphy, złodziejaszek, szuler i huligan, chcąc uniknąć więzienia udaje wariata, tym samym idąc do zakładu psychiatrycznego zamiast do celi. Jednak powoli przekonuje się, że szpital wcale nie jest bezpiecznym azylem. Pobyt w szpitalu psychiatrycznym jawi mu się jako dobry żart – do chwili, kiedy się dowiaduje, że nie odzyska wolności, dopóki nie uznają go za "wyleczonego". Decyzja należy rządzącej oddziałem despotycznej siostry Ratched.
„Przerwana lekcji muzyki” - film o wrażliwej, młodej dziewczynie (Winona Ryder), która trafia do szpitala psychiatrycznego i przechodzi tam prawdziwą szkołą życia. Tłem filmu jest Ameryka końca lat 60. Film oparty na faktach. Ekranizacja powieści Susanny Kaysen.
„Przebudzenie” – to oparta na autentycznych wydarzeniach poruszająca opowieść o lekarzu, który na zawsze zmienił życie swych pacjentów. W rolach głównych wystąpił nominowany do Oscara Robert De Niro i Robin Williams. Film na podstawie książki nowojorskiego neurologa, Oliviera Sacksa, w której opisał on swoje doświadczenia z niecodziennej praktyki.
„K-PAX” – historia mężczyzny, który utrzymuje, że pochodzi z planety K-PAX i pojawił się na Ziemi w celach badawczych, a wizyta w szpitalu psychiatrycznym pozwoli mu lepiej poznać ludzi. W roli Prota magnetyczny Kevin Spacey. Film oparty na powieści Gene Brewera.
Epizod z szpitalem psychiatrycznym pojawia się też w filmie „12 małp”.
Tak na szybko przypomniały mi się te oto filmy. Temat zakładów psychiatrycznych i pacjentów takich ośrodków daje duże pole do popisu pisarzom i reżyserom. Można stworzyć postaci o naturze wielce skomplikowanej. Nie mogę sobie przypomnieć polskich filmów i powieści, w których pojawiałby się szpital psychiatryczny. Oprócz J. Pilcha i jego „Pod mocnym aniołem”. Jeśli pamiętacie jakieś, to proszę o pomoc.
Uwielbiam tę piosenkę odkąd usłyszałam ją w "Seksie w wielkim mieście". Od tamtej pory mam ją na mojej osobistej liście przebojów. Jest taka optymistyczna, że aż się człowiekowi wszystkiego chce :)
OdpowiedzUsuńSakcs nie tylko tę jedną książkę napisał, fajny z niego koleżka i fajnie pisze, nie tylko o neurologi. A film też dobry, no i "przerwana lekcja..." od niej zaczeła się moja miłość do angeliny
OdpowiedzUsuńBardzo lubie te piosenke, i juz niedlugo sama przejde sie po Downtown :)
OdpowiedzUsuńCo do filmow, to wiekszosc widzialam, a z polskich ksiazek zadna z watkiem szpitalnym nie przychodzi mi do glowy. Z obcych za to "Szklany klosz" Sylvii Plath i "Norwegian Wood" Murakamiego.
Jak widzę, piosenka nie tylko mnie się podoba ;-)
OdpowiedzUsuńMówisz, Chihiro, że "Norwegian Wood" H. Murakamiego ma wątek szpilata psychiatrycznego ;-), no to tym bardziej muszę przeczytać ;-)
faktycznie w "Norwegian Wood" jest tego typu klinika...nic mi do głowy nie przychodzi...miłego urlopowania:)
OdpowiedzUsuńDla mnie z kolei "Koniec świata i hard boiled wonderland" był większym psychiatrykiem. No, ale Haruki chyba wszystko umieszcza sprytnie w tym samym świecie... czasami tylko z innej strony go opisuje.
OdpowiedzUsuńCo do filmów to "Lot..." bezkonkurencyjny :)
"Szpital przemienienia" polski film, akcja toczy się w szpitalu psychiatrycznym, który ma zostać zlikwidowany przez okupanta...więcej nie zdradzę :)
OdpowiedzUsuń