Ja wiem, nie powinnam. To źle o mnie świadczy. Ale co mi tam. Zdjęcie przedstawia książkę, którą wygrałam. Tym razem w konkursie Przystani Literackiej.
Mąż chce, abym mu na dobranoc czytała tą baśń. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. W każdym razie chętnie przeczytam „Koralinę”, bo bardzo dawno nie czytałam niczego dla dzieci.
ta bajka teraz chyba weszła do kin... nawet sobie pomyślałam żeby sobie obejrzeć :D A co!
OdpowiedzUsuńNo dokładnie, jest teraz w kinach :) Też mi przyszła na jej obejrzenie ochota, ale nie wiedziałem że jest na podstawie książki :) Czasem fajnie jest się przenieść w bajkowy świat :)
OdpowiedzUsuńBajki czytam nieustannie od 18 lat, najpierw jednemu dziecku, później drugiemu, literaturę młodzieżową mam paluszku, długo byłam pod wrażeniem serii "Mroczne materie", na podstawie pierwszej części został nakręcony film, "Złoty kompas". Polecam Ci Matyldo, godzinami z dziećmi prowadziliśmy dyskusje na temat tej serii, zaraziłam większą część chóru dajmonami :)
OdpowiedzUsuńsłodkich snów :)
Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńKsiążki nie czytałam, ale byłam na filmie i bardzo mi się podobał. Film akurat chyba nie do końca był dla dzieci. A pomysł z czytaniem mężowi na dobranoc bardzo mi się podoba :) Nawet trochę mnie wzruszył.
Lilithin
Uwaga, ta książka bynajmniej nie jest dla dzieci, a czytanie przed snem może skończyć się tym, że się mężowi przyśni...
OdpowiedzUsuń~^v^~
Ksiazkę właśnie kupiłem synowi, ale chętnie sam też poczytam :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej!
czytałam kiedyś "Koralinę". Rzeczywiście, dla dzieci to niekoniecznie się nadaje:) Troszkę miała klimatów "Alicji...", ale wtedy była dla mnie bardziej mroczna. miłego czytania!:)
OdpowiedzUsuńno dobrze, to może dziewczyny sprecyzujcie, co znaczy, nie dla dzieci. Mój trzynastoletni syn jest zauroczony książką... i nie śniło mu się nic, okropnego, głupot też nie wyczynia, hm...
OdpowiedzUsuńGratuluję:)
OdpowiedzUsuńTy to masz niesamowite szczęście do tych książkowych wygranych, a "Koralinę" sama chętnie bym przeczytała
no gratulacje :)
OdpowiedzUsuńtu ice33
OdpowiedzUsuńtez chce przeczytac i zobaczyc Koraline, daj znac czy Ci sie podobalo, bede tu zagladac ;)
"nie dla dzieci", rzeczywiście niezbyt trafne to określenie. po prostu fabuła wg mnie odbiega od typowych bajeczek o grzecznych dzieciach, kwiatkach i motylkach, zdecydowanie bliżej Koralinie do "Emily the strange" :)
OdpowiedzUsuń